Qper
Przyjechał do Fundacji z nadzieją na lepsze życie i w sumie ono takim się stało. Te ostatnie jego dni były spokojne, otoczyliśmy go opieką i troską. Znalazł się nawet dla niego dobry dom, serdeczni opiekunowie... Ale cóż... wszystko to stało się zbyt późno... Może gdyby...
Ale, teraz nie ma sensu roztrząsać smutku... Miał chore serce, miał ciężką wadę... A teraz już go nic nie boli... Nie cierpi.
Wpis: 28.06.2013