Pako
Piksel, Pako, Przecinek, Pandora i Pyskatka to 7-tygodniowe kocięta, które w wyniku interwencji na ulicy Przędzalnianej w opłakanym stanie trafiły pod opiekę Fundacji.
Dzika kotka okociła się w pralni i właśnie stamtąd zostały zabrane maleńkie, niespełna 6-tygodniowe, przemarznięte i zakatarzone kociaki. Dopiero podczas wizyty u weterynarza, po gruntownym czyszczeniu oczu, maluchy pierwszy raz zobaczyły otaczający je świat.
Na szczęście przebyte choroby nie pozostawiły po sobie śladu. Dziś kocięta pięknie się bawią, są radosne, ciekawskie i nieco płochliwe, ale w kochających domkach na pewno bardzo szybko się zaaklimatyzują i wniosą w nie wiele radości i śmiechu.
Cała piątka ma wyjątkowo duże uszy, dlatego nazywamy je Gackami. Załatwiają się wyłącznie do kuwety i nie wybrzydzają przy jedzeniu.
Wpis: 31.08.2010
Pako będzie musiał zostać poddany operacji mającej na celu poprawę komfortu widzenia.
Wpis: 14.11.2010
Dwa kociaki z „Trudnych adopcji”, Pako i Szary zwany teraz Karolkiem, mają wspólny dom u naszej wolontariuszki Mirusi.
Z uwagi na ich ułomność oraz to, że razem pięknie się bawią i troszczą o siebie, nie jesteśmy w stanie ich rozdzielić. Ja ,jako szefowa KM nie mogę nie uszanować decyzji opiekunki o adopcji.
Adopcja ta jest wyjątkowa pod każdym względem.
Kocięta przechodzą na wikt Mirki, ale z uwagi, iż ona sama jest osobą chorą i musi kupować drogie leki, nadal za opiekę medyczną będzie płacić KM.
Tym razem wymaga tego i sytuacja i tak nakazuje mi serce. Myślę, że takie rozwiązanie jest najlepsze i dla kotów i dla Mirki.
Wpis: 20.11.2010
Pako odszedł za Tęczowy Most...
Wpis: 3.1.2011