Julek
Julek to około 9-tygodniowy biały (prawie) kocurek.
Jego historia nie różni się pewnie od tysiąca podobnych.
Został, wraz z trójką innych kociaków, odebrany pani dozorczyni na jednym z łódzkich osiedli. Kociaki były zapakowane do pudełka i gdyby nie refleks mojego szefa, znalazłyby się pewnie w puszce na śmieci.
Pani, zapytana co ma zamiar z nimi zrobić, opowiedziała coś mało składnie o dezynfekcji piwnic...
Julek jest po prostu biały (oprócz ogona - i 5 zł na plecach - chodzi tu o średnicę, oczywiście, oraz nauszników, które skrzętnie omijają uszy). Wąsy ma białe a podusie różowiutkie jak pupa niemowlaka...
Charakterem nieci różni się od pozostałych maluchów, ma w sobie jakiś dystans do świata (wyłączając czas podania do stołu) i wewnętrzny spokój. Nawet tak banalna czynność jak zabawa sznurkiem u niego nabiera jakiegoś innego wymiaru.
Najważniejsze są jednak jego oczy!
Mocno skośne i cudownie, delikatnie podkrążone!
Cechy te stawiają go w równym rzędzie z wybitnym poetą polskiego romantyzmu Juliuszem Słowackim, po którym z resztą ma imię...
Kotek jest odrobaczony, odpchlony oraz posiada książeczkę zdrowia.
Załatwia się do kuwety, ale w jego wykonaniu to jest to czynność bardzo romantyczna...
Wpis: 22.08.2010
...Julek poszybował do Kociego Nieba na swoich malutkich białych skrzydełkach...
Wpis: 09.02.2011