Jest takie miejsce  w Łodzi, gdzie na pobyt dzienny udają się dzieci w różnym stopniu pokrzywdzone przez los. Z uwagi na swój stan zdrowia, wymagają szczególnej opieki, rehabilitacji, ćwiczeń i troski.
W chwili, kiedy ich rodzice muszą iść do pracy, opieką nad tymi aniołkami przejmują cudowne opiekunki, które postanowiły nas zaprosić, żeby po raz pierwszy w życiu  umożliwić tym maluchom  kontakt z kotem.

Zaproszenie zostało przez nas przyjęte i na spotkanie z dziećmi pojechał nasz niepełnosprawny Pituś.
Dzieci były przeszczęśliwe, kiedy mogły dotykać jego puszystego  futerka, posłuchać mruczenia i pobawić się z nim.

Dla nas to było także bardzo trudne przeżycie, kiedy w jednym miejscu, w kilku przedszkolnych salach, spotkałyśmy się z taką dawką bólu, cierpienia, niepełnosprawności i różnych ograniczeń spowodowanych przez choroby, dlatego tym razem nie zamieścimy żadnych zdjęć z naszej wizyty.
Rodzice tych dzieci także chcieli nas wesprzeć, słyszeli bowiem o tym, iż FKM jako jedna z niewielu zajmuje się opieką nad kotami, które podobnie jak ich dzieci są skrzywdzone przez los. W podziękowaniu za działania, mające na celu ochronić każde życie, zebrali nam karmę, bo słusznie zdecydowali, że taka forma wsparcia jest nam potrzebna najbardziej.

Przekazano nam 22 kg karmy.

Z uwagi na fakt, iż opieka nad tymi dziećmi wymaga nie tylko ofiarności ale i ogromnych pieniędzy, dary jakie otrzymaliśmy liczą się podwójnie.

Dziękujemy za zaproszenie.

Wpis: 20.01.2012