Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Po raz kolejny Ksawerów


Fundacja Kocia Mama to specyficzna organizacja. Opiekujemy się kotami posługując się kilkoma kodeksami. Jednym z nich jest zbiór "kocich paciorków", które wbijamy do głowy każdemu przy każdej okazji czyli kochaj kota i dbaj o niego, traktuj jak przyjaciela, a nie łapacza gryzoni. Ludzie na wsi otwierają szeroko oczy, gdy mówimy, że kota trzeba szanować. Koniec świata normalnie, jakieś herezje głoszą te śliczne panny zrzeszone pod skrzydłami szefowej, która za kota poszłaby w ogień, a jeśli jeszcze jest kaleki, to tym bardziej. Wszystkie solidarnie płaczą nad skrzywdzonym kotem - takie są kobiety mojej Fundacji. 
 
Ludzie widzą naszą pracę, doceniają ją, a dowodem na to są systematycznie prowadzone zbiórki karmy.
Nie musimy zabiegać o wsparcie, sami rozumieją ogrom zadań, problemy z jakimi ja borykam się każdego dnia, by wolontariuszka i kot miały komfort bycia w tej organizacji.
 
Agnieszkę poznałam kilka lat temu. Sama znalazła drogę do Kociej Mamy, a wszyscy jej uczniowie są fanami naszej organizacji. Oprócz matematyki uczy ich przy okazji społecznej postawy. Taka osoba jako pedagog jest szczególnie potrzebna, bo chce jej się więcej niż innym. Mimo woli staje się naszą emisariuszką, opowiada o FKM, wyjaśnia sposób działania, krzewi pozytywne zachowania nie tylko wobec ludzi. 
 
Do Ksawerowa lubimy zaglądać. Ujmuje nas panująca w klasie atmosfera, życzliwość z jaką nas młodzież wita. Widzę to wszystko, doceniam i bardzo się cieszę, kiedy czytam ten słynne już maile Agnieszki.
"Witam, tradycyjnie jak co roku przeprowadziłam zbiórkę karmy..." i podana na końcu jest statystyka. Ja lubię liczby, kocham dobre tradycje.
 
Mam nadzieję, że Agnieszka zostanie zawsze w kręgu naszych przyjaciół. Ja jestem jej wdzięczna za coroczną pomoc, za promocję FKM ale i za ciepło z jakim zawsze wita ludzi Fundacji.
 
Wpis: 24.07.2014