Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Akcja: fotograf!


Im dłużej działa Fundacja Kocia Mama, tym więcej osób ma możliwość dowiedzieć się o nas, zapoznać ze stylem pracy, ale i skorzystać z pomocy. Nie czynimy tego za karę czy też  z przymusu, po to bowiem została powołana ta organizacja.
 
Głównym naszym celem statutowym jest ograniczanie nadmiernej populacji kotów bezdomnych oraz świadoma adopcja, a także to, co jest naszym najważniejszym i w sumie kultowym działaniem - ratowanie chorych oraz kalekich futrzaków.
Bardzo w pracy pomagają nam piękne zdjęcia. W pierwszym odruchu wzrok przyciągają ładne fotografie. Nawet stara i chora kocina szybciej znajduje dom, jeśli zdjęcia pokażą jej prawdziwy urok.
 
My, wolontariuszki nie wszystkie jesteśmy uzdolnione w tym kierunku. Niektóre z nas nawet nie mają dobrych aparatów, cóż dopiero mówić o technice robienia pięknych zdjęć. Nie znamy się na tym, ani nie mamy zwyczajnie czasu. Tym bardziej, że podczas przeprowadzania interwencji żadna z nas nie myśli o jakości zdjęć, tylko żeby szybko i sprawnie przeprowadzić akcję odłowu dzikich kotów na zabiegi bądź małych kociąt na leczenie.
 
Kilka miesięcy temu swoją pomoc dla Fundacji zaoferował Bogdan. Mamy prześliczne zdjęcia kotów na stronkę, świetnie ujęte interwencje i przygotowane zdjęcia do kocich kalendarzy. Jakiś czas temu na naszej drodze koty postawiły Bożenę i już druga osoba z bardzo cenną wiedzą i znakomitymi umiejętnościami oddaje swój wolny czas Kociej Mamie.
Bożena jeździ przeważnie na zajęcia edukacyjne i do Filii, ale nadal jest ogrom potrzeb, bo te dwie osoby nie są  w stanie sprostać potrzebom chwili. A wszystko dzieje się u nas bardzo szybko. Non stop pojawiają się nowe koty do adopcji, co rusz trzeba napisać aukcję charytatywną, żeby zebrać fundusze potrzebne na kosztowną operację bądź leczenie, Bogdan i Bożena uwijają się jak w ukropie, a ja - szefowa non stop ponaglam: zdjęcia, poproszę o nowe zdjęcia!!! W oparciu o co mam pracować?
 
Wiem, że powinnam być cierpliwa, ale koty też nie grzeszą wyrozumiałością. Trzeba je nakarmić, wyleczyć, a szczególnie teraz, wiosną, mamy ich znowu wysyp. Mimo wytężonej pracy od lat, mimo całorocznej akcji sterylizacji, ciągle zabieramy jakieś małe kociaki z komórek i piwnic. Ludzie dzwonią do nas, bo mają zaufanie i świadomość, że tym maluchom nie stanie się żadna krzywda.
 
Dlatego tym razem moja prośba jest konkretna: zachęcam do włączenia się do pracy fotografów!!!
 
Domy wolontariackie mam rozrzucone po całej Łodzi, interwencje w sumie też. Pomagajcie mi proszę, wasze umiejętności są dla mnie niezbędne i bardzo cenne.
My mamy inne zdolności - umiemy załapać dzikie koty, oswoić, znaleźć dom i wyleczyć w razie potrzeby. Wy natomiast umiecie patrzeć tak przez obiektyw, żeby w efekcie powstało piękne zdjęcie.
Pracy jest mnóstwo, zapraszam zatem!!! Pomagajcie! Zostańcie naszymi reporterami!
Powstanie kolejna zakładka na stronie. Artyści rękodzielnicy funkcjonują od lat i jest ich coraz liczniejsza grupa, a teraz nadszedł czas, żeby zająć poprawą wizerunku od strony fotograficznej. Sądzę, że jak zwykle mogę liczyć na wsparcie!
 
Wpis: 21.05.2013